Zbigniew Libera (ur. 1959) to artysta, którego prace już kilkukrotnie zmieniały bieg sztuki i nieustannie inspirują kolejne pokolenia artystów, krytyków i publiczności. Prace składające się na ”Nowe historie” zostały zrealizowane w ciągu ostatniego roku, od października 2011 do listopada 2012 roku. To coś więcej niż seria wielkoformatowych fotografii, to – jak zwykle u Libery – konkretna wizja artystyczna i polityczna wyrażona starannie dobranymi środkami.
W wielu poorzednich projektach artysty zmagaliśmy się z traumami przeszłości, teraz mierzymy się ze zmorami przyszłości. Libera wizualizuje przeczucia i lęki, które towarzyszą naszym rozważaniom na temat tego co nadejdzie. To sceny, które wydają się niemożliwe, albo przeciwnie – co do których jesteśmy pewni, że wcześniej lub później staną się faktem. Na różne sposoby Libera naświetla tu najbardziej oczywistą z futurystycznych klisz – motyw apokalipsy. Wciela się więc ponownie raczej w rolę przenikliwego krytyka współczesnych stereotypów kulturowych niż dogmatycznego proroka. Fotografie te przywołują na nowo stare historie: postaci Obcego, Innego, relacje władzy, wykluczenia, kolonizacji i wyzwolenia. To zarazem jednak, w większym niż dotychczas stopniu, anarchistyczne fantazje, sny o “Wrażliwym policjancie” i “Pierwszym dniu wolności” kreowane przez artystę świadomego swojej społecznej pozycji tego, który wywołuje kuszące obrazy i niepokojące dyskusje. Bohaterowie fotografii Libery – przedstawicielka starożytnego plemienia Achajów, rastafarianie, ortodoksyjni Żydzi, policjanci, zamożni biali Europejczycy – porzucają tu swoje zapisane w kulturze i historii role, powracając do pierwotnych relacji właściwych wspólnotom plemiennym. Przywracają też przy okazji szczerość podstawowych emocji egzystencjalnych: współczucia, radości, smutku, ciekawości. Za ich plecami tlą się marne krajobrazy opustoszałych miast i skamieniałej ziemi.
Libera ujawnia tu swoje stoickie oblicze, dodając doń zdrową szczyptę fatalizmu i anarchii, przede wszystkim zaś wskazując na wyobraźnię jako siłę, która pozwala nam patrzeć przez współczesność ku przyszłości. Fotografowanie ma o tyle tylko jeszcze sens, o ile możemy za pomocą aparatu zobaczyć coś, czego inaczej byśmy nie zobaczyli, powiada Libera. Przewrotnie, ale programowo, używa więc fotografii do uwiarygodnienia własnych fantazji. “Nowe historie” to starannie budowane kompozycje przypominające w swej strukturze wielkie XIX-wieczne malarstwo historyczne. Od precyzyjnej wizji ideowej, przez rozbudowany plan zdjęciowy często z udziałem wielu modeli lub zawodowych aktorów, aż po pracochłonny etap postprodukcji. Finalne obrazy, tak jak “Lekcja historii” czy “Pierwszy dzień wolności”, są w istocie zmontowane z kilku, kilkunastu lub kilkudziesięciu fotografii. Libera korzysta ze współczesnych możliwości technologicznych fotografii i jej wrodzonego iluzjonizmu, który wzmaga retoryczną siłę prac artysty, sprawia, że chcemy mu wierzyć. Wierzyć w każdą jego wizję.
W wizualnych narracjach Libery jest jednak również miejsce na tajemnicę. Jej ucieleśnieniem jest “Matka” – fragment ziemi obsesyjnie fotografowany przez artystę podczas pobytu w Grecji – archetypiczne źródło, z którego pochodzimy i uwodząca czeluść ku której zmierzamy.
W styczniu 2013 roku, na zakończenie wystawy, ukaże się drukiem album fotografii Zbigniewa Libery z lat 1982-2012. Niemiecki kulturoznawca, dr Martin Maneke, tak podsumowuje w nim wyjątkowość strategii artysty:
“Aparat fotograficzny w rękach Libery jest narzędziem, które rejestruje, analizuje i kreuje zarazem. Spogląda okiem alternatywnej historii i tworzy kolejne, spiskowe teorie, które są świadectwem indywidualnej i intelektualnej niepodległości wobec masowego szaleństwa współczesnych społeczeństw. W ten sposób anarchistyczna intuicja artysty łączy w sugestywne obrazy dwie podstawowe jakości naszej ludzkiej obecności: jej polityczność i śmiertelność.”