Pełnometrażowy debiut fabularny Libery. Filmowe rozwinięcie futurystycznych, posthumanistycznych rozważań artysty o końcu cywilizacji białego człowieka. Dramaturgia filmu opiera się przede wszystkim na jego warstwie muzycznej (skomponowanej i współreżyserowanej przez Roberta Piotrowicza) oraz specjalnie wymyślonym przez tłumacza i poliglotę Roberta Stillera języku, którym posługuje się filmowe plemię Conteheli, i który pozostaje niezrozumiały dla widzów.
Film powstał jako rezultat pierwszej edycji nagrody filmowej Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej i Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Warszawie, której Libera był laureatem. Zdjęcia do filmu zostały nakręcone jesienią 2013 w Słowenii.
Opis filmu wg portalu FilmPolski.pl:
Na obrzeżach cywilizacji żyje zagubione plemię. Conteheli są ludźmi o błękitnych oczach, fantazyjnie upiętych płowych dreadach i twarzach pomalowanych we wzory. Wyglądają jak spełnienie hippisowskich fantazji o powrocie do natury czy słowiańska wersja Avatara. Kiedy grają na etnofuturystycznych instrumentach, łączą się z kosmosem i wszystkimi rootsowymi wizjami jedności człowieka z naturą. Piękni, młodzi i nieśmiertelni hasają nago, ozdobieni biżuterią ze słomy i owoców. Do tego rajskiego świata wdziera się jednak cywilizacja w osobie urzędnika kolejowego Walsera. Mimo iż za wszelką cenę próbuje on wniknąć w ich sielankowy świat i nauczyć się niezrozumiałego języka, wywołuje tylko chaos. Wystylizowany świat Walsera flirtuje z tradycją kina gatunkowego: postapokaliptycznym science fiction, westernem czy filmami o jaskiniowcach. Prymitywizm i „glamour” nie stoją tu ze sobą w sprzeczności. Klisze znane z kina gatunków służą Liberze za klocki do zbudowania wielopiętrowej układanki z literackich figur utraconego raju, filozoficznych i kontrkulturowych konceptów utopijnej wspólnoty czy fantazmatów o końcu cywilizacji.