Niezbywalną cechą aktor­stwa Oskara Dawic­kiego jest gra na skraj­nych emocjach. Już sam tytuł wystawy zapowiada roz­czarowanie, zaś jej zawartość może wywołać szczere zażenowanie.

Artysta dokonuje tu spek­takular­nego zawłaszczenia i dewaluacji jednej z najważniejszych figur nowoczesnej sztuki pol­skiej – postaci ofiar z „Rozstrzelań” Andrzeja Wróblew­skiego. Towarzysząca wiel­kofor­matowym fotografiom enig­matyczna instalacja rzeźbiarska oraz film „Płaczki” to kolejne symulacje roz­pacz­liwego losu artysty. Film jest frag­men­tem zapisu z castingu do roli galerzystki w filmie „Performer” (reż. Łukasz Ron­duda i Maciej Sobieszczański, w produk­cji), w którym Dawicki gra tytułową rolę. Odgrywana przez kolejne aktorki dramatyczna scena odkrycia mar­twego ciała artysty zyskuje tu tragikomiczny charak­ter typowy dla sztuki Dawic­kiego. Szczerość emocji pod­dana jest poważnej próbie, artystę interesuje umowność sztuki i zarazem siła jej konwencji.

Zarówno śmierć jak i żal po niej są tu przed­stawione w kon­wen­cji iluzjonistycz­nej sztuczki, zbioru akrobatycz­nych figur, to swoisty Photoshop per­for­mance jak Dawicki zatytułową jedną ze swoich wczesnych prac. Per­for­mer, w odróżnieniu od aktora, gra tylko samego siebie. Ale i na niego czyhają pokusy i pułapki sztuki.

„O jedną pracę za mało” jest rozprawą o istocie twórczości. Dawicki pod­nosi pytanie o granice spek­taklu – w życiu i sztuce – o róźnicę między popisem a prze­znaczeniem, reprezentacją i odtworzeniem, dziełem a profanacją.

 


WYSTAWY 2013

Oskar Dawicki
O JEDNĄ PRACĘ ZA MAŁO

27.09-09.11.2013

ZOBACZ TEŻ:

PRACE NA WYSTAWIE