Cechą artystycz­nych działań Matec­kiego jest upar­cie kul­tywowana nerwowość wobec malar­stwa. Kolejne obrazy i ich serie są kon­sekwent­nie podej­mowanymi próbami weryfikacji przydatności tego medium do opisu współczesności oraz spraw­dzaniem własnej kon­dycji, zdolności pod­trzymania entuzjazmu wobec sztuki i malowania. Motywem prze­wod­nim tej twórczości jest od ponad dekady łączenie farby z powielanymi mechanicz­nie obrazami fotograficz­nymi. Za każdym razem jednak owo zderzenie abs­trak­cyj­nej materii i cytatów z bieżącej kul­tury wizual­nej przyj­muje nieco odmienny charakter.

Naj­now­sza seria obrazów, prezen­towana na obec­nej wystawie, objawiła się naj­pierw w postaci autor­skiego instagrama, na którym od ponad roku pojawiały się jej kolejne odcinki. Trochę w duchu tradycyj­nego malar­skiego dzien­nika, a trochę z prze­kory i zaciekawienia artysty nowym medium wizual­nej i społecznej komunikacji.

W „Małych obrazach” Matecki mierzy się z ogromem sztuki. Namacal­nym sym­bolem jej nieogarnialności są wielo­kilogramowe pryzmy zbędnych katalogów i magazynów o sztuce, które artysta zbiera od znajomych, galerii i instytucji, a następnie wer­tuje w poszukiwaniu inspirujących podkładów do własnych prac. Malarz nadaje reproduk­cjom nowe życie przeistaczając je w zagad­kowe i zabawne, miniaturowe obrazy olejne – ich format nie prze­kracza ram kwadratu 20 x 20 cm. Płaskość druku dys­kon­tuje eks­perymen­tami fak­tural­nymi, aplikacjami i montażami, zaś sens cytowanych prac parodiuje na zasadzie podob­nej do inter­netowych memów.

Zabiegi, który stosuje przynoszą zaskakujące efekty. Sztuka, pod­dana twórczej kom­presji, odzyskana z katalogowej czy żurnalowej reproduk­cji, odzyskuje tu swój wigor. Matecki – często jednym tylko gestem – wydobywa z prac innych artystów esencję i tworzy całkowicie nowe obrazy emanujące energią i humorem; rodzaj współczesnego, mistrzow­skiego capric­cio. To pełen błyskotliwych impastów autor­ski monolog o sztuce; o życiu, które wokół sztuki się kręci i o śnieniu sztuką – jak naj­bar­dziej na jawie. Sztuka, dodajmy, jest trak­towana przez artystę jako zbiór manifestacji i form o różnym stop­niu żywotności i otwartości. Zgod­nie zaś ze słowami Jadwigi Sawic­kiej, „Forma wzywa do użycia”.

Przy tym wszyst­kim, frywolny gest Matec­kiego wyraża w „Małych obrazach” również inną ważką myśl. Jest nią wezwanie do nie­ustan­nej aktywności wyobraźni oraz rein­ter­pretacji otaczających nas obrazów. Zmiana sensów jest tu nie tylko wyrazem indywidual­nej i często specyficz­nej eks­presji artysty, ale też nie­zbywal­nym warun­kiem pod­trzymania naszego aparatu poznaw­czego w twórczej formie.

 

Wystawie towarzyszy specjalna publikacja – książka z reproduk­cjami wybranych prac z serii „Małych obrazów” w skali 1:1.

 


wystawy 2018

Przemek Matecki
MAŁE OBRAZY

24.02-30.03.2018

ZOBACZ TEŻ:

PRACE NA WYSTAWIE