Scenerią nowych obrazów Rafała Buj­now­skiego jest noc. Artysta z charakterystyczną powściągliwością i precyzją kon­struuje obrazy naj­prost­szymi środkami – czarną farbą i białą kredą. Tytułowe, enig­matyczne postaci arsonistów rysują się w świetle wzniecanego przez nich ognia, z kolei przejmujące, księżycowe nok­turny przedstawiają najbliższą okolicę rodzin­nego domu i pracowni artysty – stawy w małopolskich Graboszycach. Padające na obrazy światło wydobywa z ich czar­nej powierzchni scenerię o niezwykłym metaforycz­nym napięciu.

 

W sztuce Buj­now­skiego zachodzi wyjątkowa relacja między narzędziem a tematem. Patrząc na techniczną błyskotliwość prac artysty można podejrzewać, że to wybrana przez niego tech­nika deter­minuje to, co jest motywem przed­stawienia. A jednak bywa wręcz odwrot­nie – temat domaga się specjal­nych środków, w ideal­nej zaś kon­stelacji, z którą mamy na ogół do czynienia, zastosowana tech­nika ujaw­nia głębszy sens przed­stawienia. Niezwykłe nok­turny z Graboszyc są przykładem takiej właśnie daleko posuniętej syner­gii. Blade światło księżyca kreuje przestrzeń noc­nego krajobrazu i analogicz­nie, ideal­nie monochromatyczne, czarne obrazy Buj­now­skiego budzą się przed naszymi oczyma pod wpływem padającego pod odpowied­nim kątem światła.

 

Buj­now­ski kon­sekwent­nie drąży ideę czar­nego obrazu, a kolejne jej inkar­nacje zaczynają układać się w rodzaj kosmologicz­nego credo artysty. Białe światło i czarna materia (farby) łączą się tu w spraw­czym uścisku. Trzecią jakość stanowi gest artysty, mak­symal­nie uprosz­czony, odper­sonalizowany, sprowadzony do niemal czysto mechanicz­nego ruchu. W programowym minimum środków zawiera się pełnia obrazu, w czar­nym „prawie nic” mieści się „wszystko”: światło, przestrzeń, czas i historia. Buj­now­ski twórczo roz­wija tradycję malar­skiego minimalizmu i kon­cep­tualizmu tworząc jedyne w swoim rodzaju obrazy – abs­trak­cyjne i figuratywne zarazem. Abs­trak­cyjne co do kierującej światem zasady, figuratywne w determinujących codzienność szczegółach.

 

Obok naj­now­szych obrazów na wystawie prezen­tujemy stworzony specjal­nie do prze­strzeni galerii mural. Naj­prost­szy gest rysunku – kredą na czar­nej tablicy – niezobowiązujący i nietrwały, jest tu skon­fron­towany z niszczycielską praktyką pod­palacza, którego gest jest równie prosty, ale bezlitośnie nieod­wracalny. W obu tkwi obsesyjna fascynacja siłą sprawczą ludz­kich rąk. Tak skojarzona, sztuka ujaw­nia się jako rodzaj wyniszczającego piękna, aspołecznej ucieczki w świat ryzykow­nych fan­tazji, czego sam artysta wstydząc się trochę, pozostawia sobie i publiczności możliwość łatwego wymazania tworzonych kredą obrazów.

 


WYSTAWY 2013

Rafał Bujnowski
ARSONIŚCI

13.04-25.05.2013

 



PRACE NA WYSTAWIE