Niedawna wystawa Rafała Bujnowskiego w Rastrze – „Arsoniści” – odnosiła się do nocnego, (mało)polskiego krajobrazu. Tymczasem od co najmniej pół roku Rafał intensywnie pracuje nad całkowicie nowym przedsięwzięciem w radykalnie odmiennym krajobrazie. Pierwsze, zimowe miesiące tego roku spędził na jednej z Wysp Kanaryjskich. Wyjazd ten, chociaż traktowany jako rekonesans, okazał się na tyle inspirujący, że obecnie Bujnowski pracuje nad zorganizowaniem stałej bazy pobytowej oraz prywatnego programu artists-in-residence na Fuerteventurze (poważni partnerzy poszukiwani!). Tymczasem plonem zimowego wyjazdu był zbiór tamtejszej ziemi, którą – tak jak to się kiedyś robiło – Rafał ucierał na pigmenty. Na zdjęciach – krajobraz kanaryjski okiem malarza i jego ekstrakt w postaci gotowych, własnoręcznie przygotowanych pigmentów.